Byłam zmuszona do wykorzystania nadmiaru gruszek, które dostałam od mojej mamusi. Kuchnia świeciła pustkami, a w lodówce uśmiechał się do mnie pojemniczek z masłem orzechowym, które zrobiłam tydzień wcześniej. Tak powstało cudownie wilgotne i czekoladowe ciasto z gruszkami ;)
- kostka margaryny
- pół szklanki wody
- 4 łyżki kakao
- szklanka cukru
- 3 łyżki masła orzechowego
- 3 jajka (osobno żółtka i białka)
- 2 szklanki mąki
- łyżka proszku do pieczenia
- 4 duże gruszki
Margarynę, wodę, kakao i cukier gotujemy na małym ogniu, kiedy wszystko się rozpuści dodać masło orzechowe. Doprowadzić do wrzenia, jednocześnie cały czas mieszając. Odstawić do przestudzenia. Następnie dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i żółtka.
Z białek ubić pianę i dodać do reszty delikatnie mieszając.
Gruszki obrać i pokroić w kosteczkę. Można wysypać je na ciasto, albo z nim połączyć. Ja osobiście wybrałam 2 opcję ;)
Foremkę wysmarować margaryną i oprószyć mąką. Do tak przygotowanej formy wylewamy nasze ciasto.
Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez 30 minut.
Ja osobiście użyłam wąskiej keksownicy, a nadmiar ciasta wylałam do foremek na babeczki
Blog? świetny pomysł! Murzynek - jeszcze lepszy :D
OdpowiedzUsuń:) dziękuję Kasiu
OdpowiedzUsuńDziś zrobiłam, właśnie się piecze. Pachnie orzechami 😊. Mam nadzieję, że wyjdzie, bo ciasto gęste i nie bardzo chciało połączyć się z pianą
OdpowiedzUsuń